Każdy z nas chciałby być bogaty, bo takiemu w życiu znacznie łatwiej. Nie musi martwić się, czy wystarczy mu do pierwszego, czy będzie zmuszony zapożyczyć się u znajomych. Poza tym bogatym więcej wolno, bo każdy liczy się z ich zdaniem i każdemu zależy na dobrych relacjach z nimi. Krezusi nie muszą też wszystkiego umieć, bo mogą wynająć ludzi, którzy ich w tym wyręczą. Brak prawa jazdy to nie kłopot, bo od czego ma się szofera. Nie dość, że zawiezie Cię, gdzie tylko zechcesz, to poczeka tyle, ile będzie to konieczne, w końcu za to mu płacą. Samochody ważnych osobistości to zazwyczaj przepiękne, czarne limuzyny, które mają w swym wyposażeniu klimatyzację i barek. Ich pasażerowie nie muszą pocić się w upalne dni ani umierać z pragnienia.
Zwykłemu, prostemu robotnikowi nie jest dany taki luksus. Po pierwsze ma stary i wysłużony samochód, ale ciągle go naprawia, bo nie stać go na nowy. Klimatyzacje ma tylko wtedy, gdy otworzy sobie okno w samochodzie. Na napoje wysokoprocentowe nie ma co liczyć. Taki szampan francuski czy kawior jest poza jego zasięgiem finansowym. On do pracy zabiera kanapki i wodę mineralną do popicia. W zimie wozi jeszcze ze sobą termos z gorącą herbatą. Wystawne i drogie przyjęcia to temat nie dla niego. On cieszy się, gdy od czasu do czasu może wyskoczyć do baru z kumplem, i to najczęściej w weekend. W tygodniu jest tak zawalony robota, że jedyne, o czym marzy, to dłuższy odpoczynek. Jeśli ma liczną rodzinę, to i ta przyjemność jest mocno ograniczona. Dzieci trzeba przecież zawieźć na różne dodatkowe zajęcia, a później trochę się z nimi pobawić lub odrobić lekcję. Taki spracowany ojciec nie może wynająć niani czy guwernantki. Jedyną osobą, która może go trochę odciążyć to żona. Chyba że ona nie siedzi w pracy dłużej od niego.
O czym marzą mniej zamożne osoby? Po pierwsze o dalekich podróżach, najlepiej dookoła świata. Brak czasu i środków finansowych to największa przeszkoda w spełnieniu tego zamierzenie. Taka daleka podróż z pewnością byłaby przygodą życia. Zobaczyć piramidy czy wygrzewać się na Karaibach to fantazja wielu szaraczków. Inną przyjemną wizją jest pobyt w luksusowym hotelu, czy SPA. Przyjemnie widzieć, jak wszyscy koło Ciebie skaczą i spełniają Twoje najskrytsze życzenia. Wtedy człowiek może poczuć się jak prawdziwy król. Poza tym do wygody i wydawania poleceń innym łatwo się przyzwyczaić. Kolejnym pragnieniem osoby niezamożnej jest, jak zarobić milion i stać się rekinem finansowym. Dla osób spoza towarzystwa sposoby są dwa.
Pierwszy to olbrzymia wygrana na przykład w Lotto. Co prawda jest to mało realne, jednak całkiem możliwe. Wystarczy mieć odrobinę farta i silne przekonanie, że akurat dzisiaj jest ten wspaniały dzień. Druga trochę mniej loteryjna to odziedziczenie ogromnego spadku po bogatym krewnym. Problem polega na tym, że do takiego spadku może być znacznie więcej niż jeden spadkobierca. Trzecim rozwiązaniem, trochę żartobliwym jest napad na bank. Tam z pewnością jest mnóstwo kasy. W końcu mówi się, iż pierwszy milion należy ukraść.